
Najnowsze badania udowodniły, że codzienne spożywanie leku podwaja ryzyko choroby.
Od lat w środkach masowego przekazu mówi się o tym, jak ważne jest odpowiednie zabezpieczanie skóry przed słońcem. Nierozsądne opalanie się może doprowadzić do rozwoju raka skóry, czyli czerniaka.
Zobacz także: Popularny lek chroniący przed antybiotykami wycofany ze sprzedaży
Jednak jak wynika z najnowszych badań przeprowadzonych przez Uniwersytet Feinberg School of Medicine w Chicago, o których napisał portal Telegraph.co.uk, do rozwoju czerniaka może przyczynić się również przyjmowanie aspiryny. Lek ten przy wielu innych odmianach nowotworów uznawany jest za doskonałą ochronę, zmniejsza również ryzyko wystąpienia zawału.
Dermatolodzy, na czele z doktor Beatrice Nardone, postanowili przeprowadzić badanie, w którym wzięło udział niemalże 200 tysięcy pacjentów. Dziennie ochotnicy spożywali od 81 do 325 mg leku. Badanie trwało aż 5 lat, ponieważ naukowcy chcieli mieć pewność, podając ostateczne wyniki.
Ku ich zaskoczeniu okazało się, że ryzyko zachorowania na czerniaka u mężczyzn spożywających codziennie aspirynę jest dwukrotnie większe. U kobiet nie stwierdzono żadnych niepożądanych skutków.
Powszechne stosowanie aspiryny i potencjalny wpływ kliniczny na rozwój czerniaka u mężczyzn to coś, z czego pacjenci i pracownicy służby zdrowia powinni zdawać sobie sprawę. Jednakże nie oznacza to, że mężczyźni powinni nie przyjmować aspiryny, jeśli na przykład mają problemy z sercem - powiedziała Nardone.
Często używacie aspiryny?
Zobacz także: Lek ułatwiający oddychanie wycofany z obiegu
Autor: Anna Respondek