Wojtek Mazolewski zaprezentował płytę pełną różnorodnej muzyki autorstwa znakomitej czternastki polskich muzyków.
Jeden z najbardziej utalentowanych basistów i kontrabasistów jazzowych w Polsce, Wojtek Mazolewski, do swojego nowego muzycznego projektu zaprosił m.in. legendy polskiego rocka - Janusza Panasewicza i Jana Borysewicza, z drugiej strony piękne, kobiece głosy Natalię Przybysz, Anię Rusowicz, czy Misię Furtak, a także przedstawicieli młodej, polskiej sceny akternatywnej - Justynę Święs z The Dumplings i Piotra Ziołę.
Nie zabrakło tam również rapera Vienia oraz zagranicznego akcentu w postaci Johna Portera. Powstały album muzycznie łączy pokolenia i miesza style, od rocka po rap, elementem wiążącym go w jedną całość jest natomiast jazz. Sam "dowodzący" całym projektem zdradza jak doszło do współpracy z artystami.
"Najpierw spotykaliśmy się dla czystej przyjemności. Dzwoniłem do przyjaciół, graliśmy i cieszyliśmy się muzyką. Chodziło o fajne spożytkowanie nadmiaru twórczej energii i podzielenie się nią ze słuchaczami przez internet - powiedział Wojtek Mazolewski.
"
I tak zrodził się cudowny, muzyczny chaos pełen idei.
Oceń artykuł