Po wielkim, komercyjnym sukcesie poprzedniej płyty "Granda", która dwukrotnie pokryła się platyną oraz zdobyła Fryderyka za najlepszą płytę w 2010 roku, w kategorii Muzyka Rozrywkowa, Brodka postawiła na zupełnie nową jakość. "Clashes" cała utkana jest z kontrastów.
Metafizyka i zmysłowość. Posępne, kościelne organy i pełen wigoru punk rock. Teksty o namiętności, miłosnym szaleństwie, ale i o kuszącej otchłani śmierci. „Clashes” jest jak układanka, która wymaga czasu i nie zdradza swoich walorów, gdy patrzymy na garść rozsypanych elementów. Która zaskakuje, gdy pierwsze puzzle zaczynają do siebie pasować i zachwyca, gdy wszystkie trafiają na swoje miejsce, a naszym oczom ukazuje się pełny obraz. Z pewnością nie trafi w gusta każdego słuchacza i na tym polega jej magia.
Oceń artykuł