Ula Buyuli - senselierka ma niezłego nosa do zapachów. Pachnidła, mazidła, zapachy uspokajające i pobudzające są dla niej otwartą księgą.
To senselierka z prawdziwego zdarzenia. Od zawsze kochała wąchać życie. Gość Dagmary Kowalskiej nie tylko wie, jak połączyć ze sobą zapachy, by pasowały na odpowiednią porę dnia, ale zdradza też, jak mógł pachnieć człowiek żyjący w średniowieczu. I wbrew pozorom był to przyjemny zapach. Jaki? Przekonajcie się słuchając rozmowy z gościem Chillizet.
Oceń artykuł