Święta Bożego Narodzenia w kąpielówkach na drugim końcu świata zyskują wiernych fanów. Tradycyjna Wigilia i rodzinne świętowanie wciąż są na czasie, ale połączenie tradycji z nowoczesnością daje niezapomniane przeżycia. Bo inne, nie znaczy gorsze przekonują goście Dagmary Kowalskiej.
Aleksandrę Łogusz Blogusz blogerkę, Damiana Urbańczyka dziennikarza i Rafała Matouszka nosi po świecie bez względu na datę w kalendarzu. Spędzili Święta Bożego Narodzenia w Australii, Egipcie, na słonecznej plaży i stoku narciarskim. Nie żałują, choć łatwo nie było.
"W życiu potrzeba odrobiny szaleństwa – mówi podróżnik Rafał Matouszek. - Kiedy powiedziałem rodzicom, że lecę na Święta do Australii, mama się obraziła. Nie mogła zrozumieć, że można je spędzić inaczej niż tradycyjnie. Święta w Australii były cudowne. Bez karpia, bez rodziny, ale w towarzystwie Misia Koala - wspomina Rafał.
"
Aleksandra swoje pierwsze nietradycyjne święta spędziła z rodzicami na stoku narciarskim. Później było już łatwiej. Wigilię w Egipcie z widokiem na rafę koralową, zapamięta na długo.
"Moje święta w Australii były czystym przypadkiem. Pojechaliśmy tam na ślub przyjaciółki. Próbowaliśmy przewieźć trochę polskiej tradycji, ale przez restrykcyjne przepisy karp się nie prześliznął - wspomina Damian Urbańczyk.
"
Nasi goście opowiadali o niespodziankach jakie spotkały ich zagranicą w czasie świąt Bożego Narodzenia.
Oceń artykuł