Córka słynnej restauratorki twierdzi, że najbardziej lubi biegać sama, bo daje jej to czas do namysłu i jest zdecydowanie tańsze od wizyty u psychoanalityka.
Lara tym razem rozmawiała nie o jedzeniu, a o sporcie. Biega co drugi dzień, nawet 5 razy w tygodniu. Jej przygoda z ruchem zaczęła się od sztuk walki – karate i taekwondo. Kiedy mama, zapisała ją na balet jako małą dziewczynkę, wytrzymała na nim pół roku.
Oceń artykuł