Zamienić polską zimę na karaibskie słońce. Złapać jacht na stopa, zostawić problemy w domu i ruszyć w podróż marzeń. Z czasem podróż marzeń może się okazać zmianą życiowych planów o 180 stopni, za to emocje, widoki, wrażenia są niezapomniane. Marek Kramarczyk podróżnik, gość Dagmary Kowalskiej jest jachtostopowiczem.
Pracuje na morzu za podwózkę. Zwiedził w ten sposób kawał świata, pływał z rekinami, przeżył sztorm. – Pierwszy raz miałem fart, złapałem jacht w ciągu pięciu minut. Potem bywało różnie. Później usłyszałem odmowę ze 120 razy, w końcu ktoś się zlitował. Mój sposób na podróże jest wspaniały, ale nie jest łatwy. Mimo wszystko polecam – mówi Marek. Zapraszamy do wysłuchania rozmowy, będzie przyjemne z pożytecznym: trochę słońca, trochę oceanicznej bryzy, piękne widoki i opowieści z drugiej półkuli.
Oceń artykuł